Wydawnictwo: Niezwykłe
Strony: 388
Autor: Liliana Więcek
Rozdziały: 30 + EPILOG
Ocena: 9/10
Seria: Góralka i Mafioso
OPIS: Okazało się, że ich światy za bardzo się różnią.
W związku Majki i Michaela pojawiają się pierwsze poważne zgrzyty. Mężczyzna przyznaje, że miał coś wspólnego z niezmiernie brutalnym zleceniem. Majka jest tym bardzo rozczarowana. Dochodzi do wniosku, że powinni na jakiś czas zrobić sobie przerwę.
Jednak ta decyzja pociąga za sobą kolejny problem, ponieważ Majce nie udaje się powiedzieć Michaelowi, że spodziewa się dziecka.
Tymczasem Renata rozpoczyna chemioterapię, w której wspiera ją Majka. Jej również kobieta nie mówi, że jest w ciąży – uznaje, że pierwszeństwo do tej informacji ma Michael. Jednak wtedy dziewczyna jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że istnieje możliwość, że jej ukochany nigdy się o tym nie dowie.
Michael niespodziewanie zrywa z Majką, pozostawiając ją w kompletnej rozsypce. Załamana kobieta wyjeżdża do rodzinnej miejscowości w górach, do miejsca, w którym zostawiła swoje serce. Już ma akt własności Jagodowej Chaty i teraz w zasadzie jest wolna. Tylko dlaczego nie potrafi się z tego cieszyć i zapomnieć o gangsterze, który tak bardzo ją zranił?
Ostatni tom GÓRALKI I MAFIOSO (aż jest mi smutno z tego powodu ☹), jeśli nie czytaliście poprzednich części to naprawdę nadróbcie. „Czarne i Białe”, jak i „Czarne i Czerwone” znajdziecie na stronie wydawnictwa Niezwykłe, lub jeśli chcecie zapoznać się z moją recenzją, kliknijcie po prostu w tytuły na końcu recenzji…
Warto przeczytać książki Pani Liliany!!!
Złamał słowo, którego ponoć nigdy nie łamał
Maja po raptownym zerwaniu wraca do swojej miejscowości – do Polski – próbuje uleczyć zranione serce, w czym pomaga jej przyjaciółka Renata, ale nie potrafi zapomnieć o Michaelu, jest dla niej szczególnie ważny, tak samo jak ich owoc miłości.
Mój wyśniony książę nie był ideałem, co więcej, skrywał w sobie czarną stronę, której jako kobieta nigdy nie zaakceptuję. Nie tę, którą właśnie przede mną odkrył
Majka spodziewa się dziecka, o którym nie zdążyła powiadomić ukochanego.
Czy zdąży jeszcze to zrobić?
Dowiadujemy się faktów z poprzednich części i o zdradzie, o której żadne nie posądzało człowieka, jaki miał być dla braci Adams oparciem, ale okoliczności sprawiają, że widział zagrożenie w Majce. Nie rozumiał, że prawdziwe uczucie jest warte więcej niż władza, pieniądze i szacunek ludzi.
(…) wszystko, co nas spotyka, jest po coś. Czasem po to, aby czegoś się nauczyć, czasem po to, żeby zrozumieć, ale najczęściej po to, żeby się podnieść i walczyć dalej
Pani Liliana daje nam sporą dawkę rodzinnych starć, wsparcia, przyjaźni, czy również miłości. Dała nam do zrozumienia, że rodzinę można nienawidzić. Pokazuje, że nie ma znaczenia odległość, jeśli ktoś kocha to kłamstwo wyjdzie na jaw, a w wypadku Majki dość szybko wszystko idzie w odwrotnym kierunku do zamierzonego. Przyciąga po prostu PECHA.
Był pogubiony, przygnębiony, zawiedziony i w tym wszystkim cholernie samotny.
Pokazane relacje w książce są prawdziwe, przejrzyste, a bohaterowie z krwi i kości, od samego początku każdy z bohaterów zawładnął moim serduszkiem. Negatywnie i pozytywnie.
Silna wieź łącząca Renatę i Maję, to jest to co zdarza się w prawdziwym życie. Dwie obce sobie osoby, połączyły się niezerwaną więzią sióstr, aż do samego końca trzeciej części. Masz moje uznanie! Właśnie takich relacji chcę jak najwięcej…! <3
Czy delikatny dotyk mógł zaboleć? Tak. I cholernie zabolał.
Jack…
Zdobył ciut moje uznanie, ale nie do końca… może z 10%, nie można mu dać więcej, bo wypnie się dumnie jak paf (haha). Nadal go nienawidzę. Naprawdę nie rozumiem tego zachwytu dziewczyn, co w nim widzą…? (pytanie retoryczne, proszę nie odpowiadać hah…!)
Nastała grobowa cisza, a wilgoć, jaką czułam na piersi, rozlała się czerwienią i wsiąknęła w koronkowy materiał białej sukienki.
Ale… Widać, że dla młodszego Adamsa również liczą się braterskie więzy ponad zdradę i władze, lecz kokainowe królestwo jest dla niego celem do uzyskania przychylności i władzy, mimo to po rozłące, nadal chce naprawić relacje i przełamać lody z braćmi.
Pokazałaś zażyłość między braćmi, przywiązanie, wsparcie, a także, że przeszłość ma dla nich ogromne znaczenie.
(…) urażony brakiem zaufania i odsunięcia go od tej wiedzy, już wtedy wiedział, po której stronie barykady jest jego miejsce
Zawarta również tajemniczość i zbrodnie wywoływały czasami ciarki. Nie obyło się również bez śmiechu, i płaczu. Tak, tak… tym razem płakałam ze smutku, bo nie dało się inaczej. (teraz mi zrobiłaś psikusa).
(…) intrygowała go jej pewność siebie i całkowity brak ostrożności, co w zaistniałych okolicznościach było dość zastanawiające.
Po raz kolejny zachwycam się nad twoim piórem. Umiejętnie poprowadzisz fabułę książki, aż nie można oderwać się choćby na chwilę. Często czułam niepewność, strach, zaskoczenie oraz napięcie, które przyspiesza bicie serca (parokrotnie dostałam zawału – ale jeszcze żyję XD). Były momenty niedowierzania, aż chciałam przewertować kartki i zobaczyć zakończenie.
Co do zakończenia…?!
Zawsze wiesz, jak podsycić niedosyt, prawda? Czy nie mówiłam, że robisz to specjalnie?
Taaak… teraz kolej na Jacka, prawda? Spraw, żeby przeszedł piekło w moim imieniu! Na pewno sięgnę po twoja kolejna książkę, raz zaryzykowałam stwierdzając „a co mi szkodzi, w końcu to o polskich górach! Biorę w ciemno!”. Nie żałuję.
Pokochałam twój styl pisania, aż ci go czasami zazdroszczę (ale o tym później XD)
Będę cię wspierała, żebyś rozwijała skrzydełka w świecie literackim!!!